Indie - Jodhpur - JASWANT THADA

Ciała zmarłych władców hinduistycznych, podobnie jak ciała zwykłych śmiertelników, płoną na stosach, a ich prochy rozsypywane są nad odmętami jakiejś świętej rzeki. Czasem jednak upamiętnia się zmarłych stawiając im symboliczne grobowce i mauzolea. Tak stało się w przypadku maharadży Jaswant Singha,

którego upamiętniono wzniesionym w 1899 roku przepięknym mauzoleum Jaswant Thada,do którego wiedzie ścieżka z czerwonego piaskowca, ogrodzona wykutą w tymże piaskowcu balustradą.

Wyrzeźbiony w białym marmurze budynek jest wspaniałym przykładem architektury radżpuckiej i choć przywodzi na myśl pewne słynne mauzoleum w Agrze, jest nieco bardziej „solidny”, jakby silniejszy (co wcale nie ujmuje mu niezwykłego wręcz wdzięku i lekkości). Pusty biały grobowiec przysiadł sobie nad niewielką sadzawką i stojąc na jego dziedzińcu można podziwiać z daleka groźne i piękne zarazem cielsko fortu Mehrangarh. Ale zanim zaczniemy spoglądać w dal, warto zatrzymać spojrzenie na chhatri (kopuła wsparta na kolumnach) i niewiarygodnych jaali – koronkach wydzierganych w kamieniu. Kunszt tego białego dzieła sztuki jest porażający, trudno wyobrazić sobie ogrom pracy, zasób cierpliwości i miarę geniuszu pracujących przy powstaniu pustego grobowca rzeźbiarzy i kamieniarzy. Lśni w słońcu. A że w środku nie ma sarkofagu z czcigodnymi królewskimi zwłokami? W Taj Mahalu spoczywają zwłoki cesarskiej pary, a i tak większość zwiedzających słabo sobie uświadamia, że ogląda grobowiec, a nie „pałac miłości”. Ot, magia przepięknej architektury, powołującej do życia obiekty tak cudne, że ich przeznaczenie, a nawet kompletna bezcelowość przestają się liczyć.

W Polityce prywatności dowiedz się więcej o sposobie i zakresie przetwarzania Twoich danych osobowych oraz o celu używania cookies.

Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.