Indie - Delhi > CZERWONY FORT

Czerwony Fort to wizytówka i zarazem jeden z najbardziej rozpoznawalnych obiektów architektonicznych w indyjskiej stolicy, wpisany na listę Światowego Dziedzictwa Kultury UNESCO.

Twierdzę, a właściwie ufortyfikowany pałac, wybudował piąty z Wielkich Mogołów Shah Jahan (Szach Dżahan), ten sam, który swojej ukochanej Mumtaz wzniósł w Agrze najpiękniejszy grobowiec świata. Budowę zakończono w 1648 roku i do roku 1857 fort pełnił rolę rezydencji cesarskiej i, co za tym idzie, centrum świata Mogołów.

Do budowy fortecy użyto czerwonego piaskowca, dzięki czemu Fort jest nie tylko z nazwy czerwony i widać go już z daleka, choć nie należy do budowli szczególnie wysokich. Jest za to rozłożysty i rozległy – długość jego murów to ponad 2, 5 kilometra, podczas, gdy ich wysokość waha się od kilkunastu do ponad trzydziestu metrów. Obszar zamknięty wewnątrz murów obejmuje ponad 100 hektarów, jest więc gdzie pospacerować. Same mury nie są monotonnymi czerwonymi ścianami: pełno tu bastionów, wieżyczek i okazałych bram, które, w sposób oczywisty, miały pełnić funkcje obronne, ale zostały zaprojektowane z takim kunsztem, że wraz z pozostałymi obiektami wchodzącymi w skład kompleksu tworzą harmonijną, ujmującą swą elegancją całość.

Po przekroczeniu bram fortu znajdziemy się wśród częściowo ocalałych, a częściowo zrekonstruowanych budynków. Zadbano o eleganckie ścieżki i przystrzyżone trawniki, przy których biały marmur zbudowanego przez Aurangzeba Perłowego Meczetu, pałace Khas Mahal, czy Mumtaz Mahal wyglądają jeszcze ładniej, a Sala Audiencyjna jeszcze dostojniej. W istocie, sporo pozostało do zobaczenia i, choć swej świetności z czasów Wielkich Mogołów Fort nie odzyska już nigdy, nadal czuć imperialną atmosferę, a piękno architektury karze wstrzymać oddech i skłonić się z szacunkiem przed dawnymi mistrzami dłuta i młota.

Główna brama Czerwonego Fortu, Lahore Gate, zwrócona w stronę miasta Lahore (bardzo pięknego miasta w Pakistanie), wiedzie ku Chatta Chowk, wewnętrznej zadaszonej uliczce handlowej, nazywanej także Mina Bazaar. Arkadowe stoiska gościły niegdyś wybitnych złotników, jubilerów i kupców sprzedających luksusowe towary, a klientkami tego królewskiego targowiska były księżniczki i damy dworu zamieszkujące pałace Fortu. Z bastionów Lahore Gate, które, według niektórych, zeszpeciły pierwotne piękno struktury, w Dzień Niepodległości swoje przemówienie wygłasza urzędujący premier Indii. Jest to tradycja zapoczątkowana w roku 1947, roku uzyskania przez India długo wyczekiwanej wolności.

Za uliczką kupiecką usadowił się Dom Bębna (Naubat Khana), w którym odbywały się koncerty i skąd donośne dźwięki bębnów właśnie ogłaszały przybycie do fortu jednego z królewskich mieszkańców lub gości.

Apartamenty cesarskie zbudowano w formie szeregu osobnych pawilonów połączonych Rajskim Strumieniem – specjalnie w tym celu wykopanym kanałem, a Rang Mahal (Pałac Barw), w którym rezydowały cesarskie małżonki i konkubiny, stoi nad sadzawką, którą zasilają jego wody. Rang Mahal był niegdyś, zanim Brytyjczycy urządzili w nim stołówkę dla żołnierzy, bardzo kolorowy, ze ścianami wyłożonymi piękną mozaiką, zwierciadełkami, płatkami złota na sufitach i nie wiadomo  czym jeszcze, bo niewiele z tego pozostało. Zachowały się natomiast cesarskie łaźnie - hammamy i Shahi Burj – przeznaczone do pracy apartamenty Shah Jahana.

Dwieście lat historii Fortu to dwieście lat pasji, dworskich intryg, zwycięstw i porażek, ale także dwieście lat rozkwitu wyjątkowej kultury łączącej elementy perskie, timurydzkie i hinduskie, kultury wysublimowanej, wysokiej i zachwycającej.

Mogolskie panowanie w Forcie, i nie tylko, zakończyło się definitywnie w 1857 roku, po klęsce powstania przeciwko Brytyjczykom. Ostatni cesarz, Bahadur Shah II, został uwięziony, osądzony i wygnany, a na teren jego cesarskiej rezydencji wkroczyły dzikie hordy rozmaitych bladolicych zbójcerzy, grabiąc, niszcząc i demolując. Wielkie imperia zwykle upadają pod nawałą barbarzyńców, tak stało się i tym razem. Ponad dwie trzecie budowli całkowicie zniszczono, ustawiając na ich miejscu wojskowe baraki, oszczędzono budynki marmurowe, może nie chciało im się ich rozłupywać, a z piaskowcem poszło łatwiej; rozkradziono lub połamano meble, wydłubano klejnoty ze ścian, zdarto srebrną i złotą blachę z sufitów. Tak to zwykle bywa w czasie najazdu barbarzyńców, dla których złoto to tylko kruszec, a sztuka, której nie rozumieją, ląduje na śmietniku historii. Honor Albionu częściowo uratował lord Curzon, i choć zareagował trochę za późno, chwała mu i za to.

Dzisiejszy Czerwony Fort to świetnie utrzymany obiekt turystyczny, wizytówka miasta, świadectwo wielkości jego władców i, oczywiście, symbol niepodległości i dumy narodowej.

Dodatkową atrakcją dla zwiedzających Delhi są odbywające się tu codzienne spektakle „światło i dźwięk” opowiadające historię miasta i jego władców. Połączenie nowoczesnej techniki audiowizyjnej z atmosferą wiekowych zabytków daje efekt naprawdę niezwykły.

W Polityce prywatności dowiedz się więcej o sposobie i zakresie przetwarzania Twoich danych osobowych oraz o celu używania cookies.

Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.